No i tak.
No i usłyszałam - hmm maybe you should make it more basic..?
AAAAAAAAAAAAAA
Ja siedzę i się cisnę, przeca to finałowa kolekcyja, przeca ja muszę pokazać, przeca to nał or never a po dyplomie będę już robiła bezpieczne, dające się nosić kreację.
Ja chcę pokazać moją zajawkę, kocham roboty ręczne, kocham knitwear i chcę wycisnąć z siebie jak najwięcej, zakręcić, ukręcić i wykręcić!
No i człowiekowi odchodzą ochoty jak słyszy more basic.
Basic to moze być kolekcja w H&M ale nie MOJA!
Siedzę i knuję, szukam rozwiązań, może i dosypuję nieco więcej tu i tam, ale dziś to totalnie opadłam z motywacji. Nie pomógł tu ani Lion, ani ciasteczka czekoladowe z nadzieniem toffi, ani paczka chipsow. Tak , zjadłam dziś to wszystko. Nie, jeszcze nie zwróciłam.
Trzymaj za mnie kciuka żeby w magicznym jutrze poszło mi lepiej. PLISKA!
No comments:
Post a Comment