Thursday, June 4, 2015

Festiwal Żywności *Food Festival

Miałam naprawdę dużo szczęścia, że akurat podczas mojego pobytu odbył się chociaż jeden festiwal. Sprawdziłam, że te najważniejsze mają miejsce w lipcu, kiedy mnie już nie będzie. A tu niespodzianka!
Mama Gudrun zaproponowała wspólną wyprawę, co było naprawdę świetnym pomysłem, bo bardzo przyjemnie i miło było dzielić z kimś swoje doświadczenia na temat smaku poszczególnych żyjątek z morza. Spróbowałam chyba wszystkiego, a podawali tam :  małże Świętego Jakuba, wodorosty świeże i suszone, przeróżne gatunki ryb a także przeróżne sposoby ich przyrządzenia, krewetki, kraby, zupa rybna. 
Nie żałuję! Chociaż małże na zimno w mojej opinii są paskudne!

Aale aaale, nie wspomniałam o najważniejszej rzeczy. Wszystko było bezpłatne. 
Atmosfera była bardzo luźna i przyjazna. Ludzie degustowali, śmiali się i rozmawiali.

To był naprawdę ciekawie spędzony dzień! 

I was very lucky to experience one of the cultural events here in Thorshavn. I didn't expect to participate in any, as the most popular event is in July, after I am gone. 

Gudrun's mother  suggested that we should go together, so we did, and that was the best idea, to have somebody to share the emotions while eating something new. 
Usually I think I wouldn't have tried most of the food, but she was just aproaching me with some new flavours and asking to try. So I did, and I don't regret :)

You didn't have to pay for the entrance or buy food. Everything was for free!
Fish and all the sea food was fresh, made just in front of you, served by smiley and kind people.
It wasn't very crowdy, but still, everyone knows each other here so people suddenly stopped to say hi :)
It was an interesting experience!













No comments:

Post a Comment